Udało się! Chociaż nie było łatwo z tym postem... już po paru minutach w temperaturze minus 10 stopni moje dłonie zrobiły się okropnie czerwone, no i twarz z reszta też. Muszę chyba na czas zimowy wymyślić inne miejsca na robienie zdjęć. W tym poście pokażę niezbyt... a właściwie w ogóle nieskomplikowany zestaw. Nie chciałam za bardzo mieszać, a wyeksponować burgundowy szalik i czapkę. Wyszedł nieco sportowy look, przełamuje to nieco złota szeroka bransoleta. Ale tak czy inaczej nie polecam latania zimą po lesie w samej koszulce ;)
Miłego oglądania i pozdrawiam CIEPŁO!
Zapraszam: Lookbook
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz