Black, mint & gold

Upalne dni od paru tygodni nie dają nam żyć i zastanawiamy się co założyć by... nie było widać jak bardzo jest nam gorąco, a właśnie to często spędza sen z powiek osobom, które nazajutrz muszą wyglądać świeżo i schludnie. W ostatni wieczór mój wybór padł na zwykłe miętowe shorty i cienką bluzkę przyozdobioną srebrnymi dżetami. Pewnie ktoś z Was teraz pomyśli: "Przecież to czarna bluza, pewnie jest w niej gorąco!". Wybrałam właśnie tą bluzę ponieważ to właśnie w czarnym kolorze czuję najlepiej. kwestia gustu ;) Ten banalnie prosty zestaw ponownie wzbogaciłam o złote elementy biżuterii dobrze Wam już znanej z mojego bloga, a jest to firma Bellast. Po raz kolejny byłam bardzo pozytywnie zaskoczona precyzją wykonania i jakością ich biżuterii. Pozłacana bransoleta w formie łańcucha z kilkoma ogniwami ozdabianymi kryształkami dodaje szyku i nieco blasku mojemu zestawowi. Można ją zobaczyć tutaj (klik). Tym razem założyłam również kolczyki, które przypominają mi o trochę chłodniejszych dniach i wprowadzają "nutkę orzeźwienia" dzięki kilku srebrzystym kryształkom które ładnie błyszczą w słońcu ;) Kolczyki możecie zobaczyć tutaj (klik). Pamiętajmy o tym by takie proste zestawy ubraniowe wzbogacić jakimś ciekawym gadżetem lub jak w moim wypadku biżuterią , bo właśnie wtedy to wyróżni nas z szarego tłumu. Pamiętać należy aby biżuteria nie była ciężka i przytłaczająca bo stanie się niewygodna i zwyczajnie będzie przeszkadzać noszącej ją osobie.